Na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy...

No więc zaczynam. A jako że kołacze mi się ciągle po głowie brzydkie słowo na pewną postać, to na nią wypadnie inauguracja forumowych rozmów.

Osoba ta wypowiadała się w dzisiejszym Teleekspresie na temat zmiany pozycji religii/etyki w szkołach. Już za cztery lata ma to być przedmiot brany pod uwagę na maturze, itp. Szczegółów jeszcze nie znam, ale podobno Osoba konsultowała się z kimś w tej sprawie i z tej konsultacji wynika, że nie tylko Kościół o to zabiega, ale także (niespodziewanie) wydziały teologiczne wielu uczelni.

Co Wy na to? Czy oprócz tego, że religii też trzebaby się było uczyć, widzicie jakieś inne "ale", jeśli chodzi o ten pomysł?

ELO!

No według mnie hmm Romek przesadza na każdym kroku żeby nam nie długo nie wprowadził mundurków szkolnych bo to juz było by konkretnie po... przesadzone...

pozdrAVIAm

Ale ale... Nasz Wspaniały Władca został zobowiązany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego do zmiany prawa w kwestii amnestji maturalnej...